poniedziałek, 14 maja 2018

W imieniu prawa


Dziś w Liverpoolu odbędzie się  pogrzeb Alfiego Evansa. Chłopiec cierpiał na niezdiagnozowaną chorobę neurologiczną. Wbrew woli rodziców został odłączony od respiratora. Propozycja opieki ze strony włoskich lekarzy została z niezrozumiałych powodów odrzucona przez szpital Alder Hey. Alfie zmarł 28 kwietnia.

Przypomnijmy, że sąd w Wielkiej Brytanii zdecydował, że dwuletni Alfie Evans ma zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Jego rodzice nie chcieli jednak do tego dopuścić i walczyli o życie chłopca do samego końca wszelkimi sposobami. Wbrew woli rodziców, pomimo protestów i przyznania włoskiego obywatelstwa, lekarze podjęli jednak decyzję o odłączeniu 23-miesięcznego chłopca od aparatury medycznej. Przewidywali, że umrze kilka minut później. Tak się jednak nie stało. Alfie Evans oddychał samodzielnie. Wtedy lekarze próbowali innego sposób, aby uśmiercić chłopca: zabraniając podawać mu tlen, wodę i pożywienie. 

Polecamy ...

Z głową w chmurach

Był ubrany w swe wojskowe angielskie ubranie, zapięte agrafką pod szyją, ułożony starannie, uczesany, nawet kanty spodni były wyrównane. ...