wtorek, 31 października 2023

Przyjaciółka Wszystkich Świętych.

 



Pamięci Wandy Półtawskiej 1921-2023

Zmarła Wanda Półtawska, polska lekarka, harcerka, doktor nauk medycznych, wykładowca Papieskiej Akademii Teologicznej. W czasie wojny działała w ruchu oporu i uczestniczyła w tajnym nauczaniu. Aresztowana przez gestapo, torturowana, więziona w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück, gdzie niemieccy lekarze poddawali Ją eksperymentom pseudomedycznym. To wtedy, w skrajnych warunkach wojny, formowała się w niej postawa obrony życia i uzdrowienia etosu powołania lekarskiego, który ulegał eugenicznej rewolucji. Wanda Półtawska jest kobietą, która całe życie poświęciła walce o Świętość Życia z cywilizacją śmierci.

Na początku lat 50. XX w. Wanda Półtawska poznała młodego księdza Karola Wojtyłę, któremu po powrocie z Rzymu Kardynała Sapieha powierzył duszpasterstwo lekarzy i studentów medycyny. Ich pierwsze spotkanie zaowocowało nie tylko przyjaźnią, ale tez wspólną pasją duchowej współpracy przy promowaniu czystości przedmałżeńskiej i małżeńskiej, w całej głębi i pięknie tego sakramentu. Mówiła z mocą do młodych, że start w małżeństwo z grzechu śmiertelnego pozbawia je asysty Ducha Świętego, Jego pomocy i ochrony. Uczyła młodych, nierzadko poranionych ludzi, iż człowiek wolny to ten, który wie po co żyje, dlaczego żyje i ku czemu zdąża, nie zaś ten, który robi co mu się podoba. Mamy, jako istoty ludzkie ledwie zadatek silnej woli, którą trzeba cierpliwie i stale rozwijać, ćwiczyć i kształtować - to zaś formuje charakter.

Bóg chciał jeszcze bardziej umocnić tę znajomość i posłużył dramatycznym doświadczeniem dla podkreślenia swojej Obecności w ich życiu. Kiedy w 1962 roku wykryto u Wandy Półtawskiej nowotwór, nawet nie wiedziała o istnieniu zakonnika o imieniu Pio. A to właśnie On, na prośbę Karola Wojtyły wymodlił cud jej uzdrowienia. Badanie tuż przed operacją wykazało, że po raku pozostał tylko delikatny ślad. Operacja była niepotrzebna. Ona sama jako lekarz nawet nie myślała o tym wydarzeniu w kategorii nadprzyrodzonej, dopiero wizyta u słynnego dziś zakonnika w San Giovanni Rotondo utwierdziła ją w tym przekonaniu.


Przyjaźń Jana Pawła II i Wandy Półtawskiej przetrwała do końca życia, oboje wspierali się w chorobie, On prawdziwie troszczył się o swoją siostrę, jak ją nazywał, nie tylko duchowo. Ona zaś nie pozostawała dłużna, towarzysząc przyjacielowi również w chwili śmierci.

Przyjaciółka Jana Pawła II kontynuowała Jego nauczanie. On niezłomnie walczył o szacunek dla życia, każdego życia, zwłaszcza najsłabszego. Wanda Półtawska głosiła z mocą, iż natura ludzka jest nośnikiem przyrodzonej godności, to zaś jest wynikiem stworzenia człowieka na podobieństwo Boże. Aborcja bez wątpienia to największy grzech współczesności, a walka o każde niewinne życie koniecznym warunkiem zachowania tego Bożego śladu w człowieku, a ostatecznie - przetrwania ludzkości. Nie powstanie dobro na trupie dziecka abortowanego. O tym mówiła do końca Dr Wanda Półtawska, zgłaszając stanowczy sprzeciw wobec wykorzystywania zamordowanych dzieci w przemyśle farmaceutycznym, bestialstwie autoryzowanym dziś powszechnie przez miliony. W 2021 roku podpisała Apel kobiet z całego świata w sprawie nieetycznych szczepionek, apelując o ich bojkot. A chyba wszystkie szczepionki przeciw Covid-19 zostały wyprodukowane przy wykorzystaniu linii komórkowych pozyskanych z ciał abortowanych dzieci lub choćby testowane przy ich użyciu. Choćby przy tworzeniu szczepionek Pfitzera, Astra Zeneki, korzystano z klonów komórek nerki dziecka, naszego rówieśnika, zamordowanego w latach 70 XX wieku.

Na koniec refleksja, fragment apelu kobiet z 2021 r. Około jedna na pięć ciąż na świecie kończy się aborcją; szacuje się, że rocznie dokonuje się 40-50 milionów aborcji. Od czasu, gdy biznes aborcyjny rozwinął się na dobre, aż 2,5 miliarda nienarodzonych dzieci zostało zabitych w łonach swych matek. Zastanówmy się przez chwilę nad tą liczbą i spróbujmy zgłębić tę niezgłębioną otchłań.

„Naród, który zabija swoje dzieci, nie ma przyszłości”.

MK, JJS

Polecamy ...

Z głową w chmurach

Był ubrany w swe wojskowe angielskie ubranie, zapięte agrafką pod szyją, ułożony starannie, uczesany, nawet kanty spodni były wyrównane. ...